Jedna z bardziej klasycznych propozycji na obiad. Mimo, że kotlet devolay (kotlet de volaille) wydaje się być prosty, to trochę mi zajęło przygotowanie idealnego 😀 Początkowo głównym moim problemem było wypływające masło, a przecież devolay powinien „sikać” XD Dopiero po jakimś czasie odkryłam, że należy go dobrze schłodzić.
Kilka porad. Pamiętajcie, żeby mięso nie było bardzo „wodniste” – naszpikowane wodą. Rozbijajcie go delikatnie, żeby nie zrobić dziury. Masło musi być zimne, a gotowy kotlet musi poczekać conajmniej 15 minut w lodówce przed smażeniem. Według mnie najsmaczniejszy jest tylko z dodatkiem masła, ale Wy możecie poeksperymentować i dodać ulubione zioła.
Kotlet devolay (kotlet de volaille)
Składniki:
- 2 piersi z kurczaka
- około 50 g masła zimnego
- pieprz
- sól
Dodatkowo:
- rozkłócone jajko
- mąka (do panierowania)
- bułka tarta (do panierowania)
- spora ilość olej/masło klarowane do smażenia
Na początku oczyszczamy piersi z kurczaka. Możemy je podzielić wzdłuż na pół lub zostawić w całości zależy jak duże devolaye chcecie. Rozbijamy je jak na kotlety, uważając żeby nie zrobić dziury. Doprawiamy je solą i pieprzem. Następnie na każdym układamy kawałek (taki żeby nie wystawał z mięsa) zimnego masła i zwijamy w roladkę. Poźniej każdą z roladek osobno zawijamy ściśle w folię spożywczą i wkładamy na co najmniej 15 minut do lodówki.
Rozgrzewamy olej/masło klarowane w głebokiej patelni (wok) lub wysokim rondlu. Kiedy olej jest ciepły zmniejszamy płonień do małego.
Devolaye wyciągamy z foli. Panierujemy każdego z nich najpierw w mące, poźniej w jajku, kolejny raz w mące i jajku, a na końcu w bułce tartej.
Smażymy je na głębokim tłuszczu na małym ogniu, aż nabiorą z każdej strony ładnie złotego koloru. Smażenie powinno trwać około 15-20 minut. Gotowe devolaye ułożyć na ręczniku papierowym do odsączenia.
Smacznego 😉