Klasyczna szarlotka – jedno z najpopularnieszych ciast (jedno z moich ulubionych zaraz obok sernika i murzynka XD ). Ten przepis jest bardzo prosty i klasyczny. Piekę ją odkąd pamiętam zawsze smakuje wybornie! Kluczem do pysznej szarlotki są oczywiście jabłka – najlepiej wybrać te lekko kwaśne lub kwaśne, które nie puszczają dużo soku. Niestety nie podzielę się z Wami nazwą moich ulubionych jabłek, których zazwyczaj używam ponieważ są to owoce z sadu moich rodziców, a jabłoń ma już swoje lata i nikt nie pamięta jej gatunku 😉
W tej szarlotce znajdziecie idealnie kruche ciasto i wyczuwalne kawałki jabłek (nie trzeba ich ścierać, ani gotować na marmoladą 😉 )
Klasyczna szarlotka
Składniki:
- 320 g mąki pszennej
- 70 g cukru pudru
- 16 g cukru wanilinowego (jedno opakowanie)
- 2 żółtka
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g zimnego masła
- 1 kg jabłek (lekko kwaśnych lub kwaśnych)
- łyżka cukru
- pół łyżeczki cynamonu (można pominąć)
Dodatkowo:
- cukier puder do posypania
Wymiary formy 24 cm x 24 cm.
Rozpoczynamy od przesiania mąki. Następnie dodajemy cukier puder, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, żółtka i pokrojona na mniejsze kawałki masło. Z podanych składników zagniatamy ciasto. Początkowo będzie ono dość sypkie, ale pod wpływem wyrabiania i ciepła rąk ciasto zacznie być jednolite. Jeśli z jakiś przyczyn Wasze cisto nie chce się „zagnieść” w jednolitą kulkę dodajcie łyżkę kwaśnej śmietany 18%.
Zagniecione ciasto owijamy folią spożywcza (lub woreczkiem) i wkładamy na pół godziny do lodówki.
Jabłka obieramy, dzielimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne. Następnie kroimy je w plasterki.
Formę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto dzielimy na pół – jedną z połówek wkładamy spowrotem do lodówki, a drugą wyklejamy dno formy. Ciasto nakłuwamy widelcem (żeby nie podniosło się w czasie podpiekania) – jeśli zostały Wam białka z jajek możecie lekko posmarować nimi ciasto. Następnie wstawiamy je do nagrzanego do 160°C (z termoobiegiem) piekarnika i podpiekamy przez 10 minut.
Po tym czasie wyciągamy ciasto z piekarnika i układamy na nim plasterki jabłek. Najpierw połowę jabłek, którą posypujemy cukrem i cynamonem, później drugą część, którą również posypujemy cukrem i cynamonem.
Z lodówki wyciągamy drugą połowę ciasta. Z ciast rwiemy małe kawałki i układamy je na górze szarlotki.
Całość wkładamy do piekarnika i pieczemy w 160°C (z termoobiegiem) 60 minut, aż ciasto ładnie się zezłości.
Gotową wyciągamy i studzimy. Dopiero kiedy przestygnie posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego 😉