Ten sernik przypomniał mi lata dzieciństwa. W smaku jest bardzo podobny do jednych z najbardziej popularnych serków homogenizowanych dla dzieci. I dlatego nazwałam ten sernik „Danonek”, chociaż jego oryginalna nazwa to sernik trójkolorowy. W orginale był on wykonany na okrągłych biszkoptach, a ponieważ ja za nimi nie przepadam, upiekłam cieniutki biszkopt Nic wiec nie stoi na przeszkodzie, żeby wykonać ten sernik bez pieczenia
Jest to pierwszy sernik tego typu (na zimno), który mi zasmakował. Jest wilgotny i nie za słodki. Dla mnie idealny
Sernik „Danonek”
Składniki:
Biszkopt czekoladowy: (zamiast niego można wykorzystać biszkopciki lub herbatniki)
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki
- 3 łyżki cukru
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- opakowanie cukru wanilinowego
- 2 łyżki rozpuszczalnej czekolady
Masa serowa:
- 1 kg zmielonego twarogu (ja używam sera President w wiaderku)
- 3 galaretki: brzoskwiniowa, truskawkowa i agrestowa
- 330 g śmietanki kremówki 30% lub 36%
- 5 łyżek cukru pudru
Pierwsze pieczemy biszkopt. Rozdzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę. Do ubitych białek dodajemy ŁYŻKA PO ŁYŻCE (to bardzo WAŻNE) cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając. Do jednolitej piany z cukrem dodajemy po jednym żółtku, za każdym razem dobrze ubijając. Na samym końcu do dobrze wymieszanego ciasta przesiewamy przez sitko mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy czekoladę i mieszamy mikserem na najniższych obrotach nie za długo, tylko do momentu połączenia składników. Ciasto wylewamy do formy (u mnie 33 x 23 cm) i pieczemy w 180° z termoobiegiem do tzw. suchego patyczka. Biszkopt z 3 jajek powinien być gotowy po około 15 minutach, ale wszystko zależy od mocy piekarnika. Pozostawiamy do wystudzenia.
Każdą z galaretek rozpuszczamy osobno w 250 ml wody, schładzamy. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, po czym dodajemy cukier i dokładnie wszystko łączymy. Delikatnie mieszamy kremówkę z twarogiem. Masę serową dzielimy na trzy równe części. Każdą z nich przekładamy do osobnej miski. Do pierwszej z nich dodajemy wystudzoną, czerwoną galaretkę, dokładnie mieszamy i wkładamy na chwilę do lodówki/zamrażarki, aż zacznie tężeć. Wtedy wylewamy ją na biszkopt i odkładamy ciasto do lodówki do stężenia. W tym czasie do drugiej części masy serowej dodajemy zieloną galaretkę i dokładnie mieszamy. Na dobrze stężałą czerwoną warstwę wylewamy zastygającą zieloną. Tak samo postępujemy z trzecią częścią do której dodajemy pomarańczową galaretkę. Kiedy zielona warstwa stężeje, wylewamy tężejącą pomarańczową warstwę.
Sernik odstawiamy w zimne miejsce, najlepiej do lodówki, na całą noc.
Smacznego