Burak – polskie warzywo, które niejednokrotnie jest przez nas ignorowane. Ograniczamy go do postaci barszczu i ćwikły. A przecież może on być wspaniałym dodatkiem do sałatki, czy nawet stanowić jej główny składnik. Przepisy na podobne sałatki spotykałam na wielu blogach. Każdy z nich był troszkę inny, w jednym pojawiały się jabłka, w innym ser kozi, czy jakieś wymyślne sosy. Każdy z nich z pewnością jest pyszny. Ja jednak lubię rozwiązania proste. Zwłaszcza, że uwielbiam buraka i szkoda byłoby przyćmić jego smak dodatkami. W tej wersji sałatki to on jest królem.
Sałatka z pieczonego buraka
Składniki:
- 4-5 buraków
- opakowanie rukoli (lub pół na pół z roszponką)
- 150 g sera sałatkowo-kanapkowego (np. favita)
- garść migdałów w płatkach (można pominąć)
- sos balsamiczny
- oliwa z oliwek
- sól
- pieprz
Buraki myjemy, nacieramy oliwą z oliwek, pieprzem i solą. Każdego buraka owijamy w osobną folię aluminiową i wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 200°. Ciężko określić czas pieczenia, ponieważ zależy on od wielkości naszych buraków. Pieczemy je do momentu kiedy będą miękkie (jeśli bez problemu wbijemy w nie wykałaczkę). Upieczone buraki obieramy ze skórki (najlepiej jak są jeszcze ciepłe) i kiedy ostygną tniemy je na bardzo cienkie plasterki. Ja używam do tego mandoliny.
Do miski wsypujemy umytą i osuszoną rukolę. Skrapiamy ją oliwą z oliwek. Kolejną warstwę stanowią nasze plasterki buraków, następnie układamy pokrojony ser i posypujemy płatkami migdałów. Na końcu oprószamy całość solą i świeżo mielonym pieprzem, później polewamy sosem balsamicznym. I gotowe.
Smacznego 🙂