Zawsze wydawało mi się że pieczenie chleba to bardzo skomplikowana sprawa. Niejednokrotnie oglądając lub czytając porady dotyczące wypieku chleba zastanawiałam się dlaczego ludzie tak sobie to komplikują XD Uwierzcie mi sama sprawdziłam i do wypieku dobrego domowego chleba wcale nie są potrzebne specjalne kamienie, czy koszyczki do wyrastania. Wystarczą dobrej jakości mąka i drożdże. To właśnie dzięki nim chleb nabiera puszystości i smaku. No i potrzeba jeszcze cierpliwości i czasu 😉 Chleb musi swoje wyrosnąć.
Przepis na domowy chleb pochodzi z programu Bake Off – Ale Ciacho, jednak jest trochę zmodyfikowany 😉 Główna różnica polega na tym, że nie jestem zwolennikiem drożdży instant. Dla mnie drożdże mają być świeże i koniec 😀 Druga różnica jest w sposobie i czasie wyrabiania. Podobno chleb należy długo wyrabiać rękami, aby nadać mu ciepła itd. Ja jednak wrzuciłam go do miksera, a później chwilę wyrabiałam ręcznie i też wyszedł puszysty i pyszny 😉
Domowy chleb
Składniki:
- około 500 g mąki chlebowej pszennej (typ 750)
- szklanka wody niechlorowanej (250 ml)
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 – 2 łyżki dobrej jakości miodu
- 2 łyżki oleju
- 15 g świeżych drożdży
Zaczyn:
- 30 g świeżych drożdży
- 1 łyżka cukru
- 1 szklanka mąki chlebowej pszennej (typ 750)
- 1 szklanka wody niechlorowanej
- 2 łyżki mąki żytniej
- 2 łyżki mąki razowej
Dodatkowo:
- mąka chlebowa pszenna do podsypania
Drożdże zasypujemy cukrem i dokładnie rozcieramy, aż się rozpuszczą. Wlewamy je do miski, dodajemy wszystkie mąki na zaczyn i wodę. Dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na co najmniej pół godziny. Zaczyn ma co najmniej podwoić swoją objętość.
Do miski wsypujemy większą część mąki pszennej. Nie dodajemy jej całej od razu bo w czasie wyrabiania zobaczymy ile tak naprawdę „zabierze” nam ciasto. Dodajemy miód, sól, wodę, pokruszone drożdże i cały zaczyn. Wyrabiamy ciasto, najlepiej za pomocą miksera przez około 10 minut, w razie potrzeby dosypujemy resztę mąki. Ciasto ma być elastyczne, zwarte (takie żeby można było uformować z niego okrągły bochenek) i błyszczące. Następnie przekładamy je na obsypany mąką blat i wyrabiamy 2-3 minuty. Wyrobione ciasto przekładamy do obsypanej mąką dużej miski, górę obsypujemy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (jeśli po naciśnięciu ciasta palcem wgłębienie szybko wraca do normy, to znak, że ciasto wyrosło już wystarczająco, u mnie zajęło to ponad godzinę).
W tym czasie co najmniej dwa razy wyciągamy ciasto z miski i dokładnie zagniatamy, żeby pozbyć się powierza. Im dokładniej to zrobimy tym mniej dziur będzie w upieczonym chlebie.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na blat, zagniatamy kolejny raz aby pozbyć się powietrza i na desce, wyłożonej papierem do pieczenia, formujemy okrągły bochenek. Przykrywamy go ściereczką i pozostawiamy do ostatniego wyrośnięcia (na około 30 minut). W tym czasie nagrzewamy piekarnik ze zwykłą blachą do pieczenia w środku (lub jeśli posiadamy to z kamieniem) do 240°C. Na dnie piekarnika umieszczamy naczynie z wodą, dzięki któremu wytwarzać się będzie wilgoć.
Chleb wkładamy do dobrze rozgrzanego piekarnika. Na rozgrzaną blachę (kamień) ostrożnie i delikatnie zsuwamy wraz z papierem do pieczenia chleb. Pieczemy 15 minut, po czym obniżamy temperaturę do 220°C i pieczemy jeszcze około 40 minut. Aby sprawdzić czy nasz chleb jest dobrze upieczony należy go odwrócić i postukać od spodu, jeśli wydaje głuchy dźwięk to znaczy, że jest już gotowy.
Upieczony chleb najlepiej spryskać wodą i studzić na kratce.
Smacznego 😉