Sałatka Kijowska

Nie mam zielonego pojęcia skąd wzięła się nazwa tej sałatki 😉 Przepis znalazłam w jednym z czasopism kulinarnych i powiem Wam szczerze, że mnie zaintrygowała. Sałatka Kijowska – pod tą dziwną nazwą kryje się warstwowa sałatka z tuńczykiem. Jednak nie jest ona taka zwykła. W składnikach znajdziecie masło, co dla mnie było dużym zaskoczeniem, no bo jak to masło w sałatce?! Ale powiem Wam, że o dziwo sałatka jest fantastyczna 😉 Zniknęła w jeden wieczór! Koniecznie ją wypróbujcie.

Sałatka Kijowska

Składniki:

  • 5 jajek
  • 2 puszki tuńczyka (najlepiej w oleju)
  • 150 g sera żółtego
  • 100 g masła
  • 4 łyżki majonezu
  • 3 łyżki śmietany
  • pieprz
  • sól

Jajka gotujemy na twardo. Wystudzone i obrane, dzielimy na żółtka i białka. Każde z nich osobno ścieramy na dużych oczkach tarki. Masło najlepiej schować na kilka minut do zamrażarki. Kiedy będzie już twarde ścieramy go na tarce o grubych oczkach. Tak samo ścieramy ser. Tuńczyka dobrze odcedzamy. Majonez łączymy ze śmietaną i doprawiamy go pieprzem i solą.

Kiedy mamy przygotowane wszystkie składniki możemy zacząć układać je warstwowo:

  1. starte białka (można je trochę posolić)
  2. tarty ser
  3. rozdrobniony tuńczyk
  4. sos majonezowo-śmietankowy
  5. starte masło
  6. starte żółtka

Górę można oprószyć świeżo mielonym pieprzem.

Smacznego 😉

Sernik „noc i dzień”

Wielkanocnych wypieków część druga 🙂 W tym roku poszalałam z mamą! Przygotowałyśmy aż 7 rodzajów ciast! Przygotujcie się wiec, że wciągu najbliższych kilku tygodni na blogu pojawi się kilka słodkich wpisów. Wrzuciłam już przepis na mazurka z bakaliami w waflu, a dzisiaj czas na jeden z 3 serników.

Ten sernik był dla mnie hitem Wielkanocy 😉 Nie dość, że uwielbiam serniki w każdej postaci, to jeszcze ten był z czekoladą! Ba… nawet z dwoma rodzajami. Jednym słowem – przepyszny! Naprawdę warto go spróbować.

Sernik „noc i dzień”

Składniki:

Ciasto:

  • 4 jajka
  • 100 g mąki
  • 200 g cukru
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 4 łyżki mleka
  • łyżeczka proszku do pieczenia

Krem:

  • 3 jajka
  • 600 g zmielonego twarogu
  • 2 łyżki cukru
  • 200 g białej czekolady
  • 300 ml śmietany kremówki 36%
  • 6 łyżeczek żelatyny rozpuszczonej

Dodatkowo:

  • puszka brzoskwiń
  • 2 galaretki brzoskwiniowe rozpuszczone w dwóch szklankach wody

Czekoladę roztapiamy wraz z mlekiem w kąpieli wodnej. Pozostawiamy do wystudzenia. Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywno. Do ubitych białek dodajemy łyżka po łyżce cukier i cały czas ubijamy. Do jednolitej piany z cukrem dodajemy po jednym żółtku, za każdym razem dobrze ubijając. W osobnej misce łączymy żółtka z wystudzoną czekoladą i łączymy je z ubitymi białkami. Następnie przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Wszystko dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy (wymiary 35×24 cm). Pieczemy w piekarniku w 180°C przez około 30 minut. Upieczone ciasto pozostawiamy do wystudzenia.

Przygotowania kremu rozpoczynamy od roztopienia białej czekolady w kąpieli wodnej. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody i dokładnie mieszamy. Jajka z cukrem ubijamy w kąpieli wodnej na parze. W czasie ubijania porcjami dodajemy czekoladę i żelatynę. Naszą jajeczną masę stopniowo dodajemy do twarogu i mieszamy. W osobnej misce ubijamy śmietanę po czym dodajemy ją, stopniowo do masy serowej. Gotową masę rozkładamy na schłodzonym cieście i schładzamy.

Kiedy nasza masa serowa stężeje, układamy na niej odcedzone i pocięte na plasterki brzoskwinie. Całość zalewamy tężejącą galaretką. Pozostawiamy do stężenia.

Smacznego 😉


Wypieczone święta - Wielkanoc 2017

Tradycyjny zakwas na żurek

Święta juz tuż, tuż więc to już ostatni dzwonek na wstawienie zakwasu na żurek 😉 Ja swój zakwas przygotowałam już wczoraj, teraz tylko czekać aż będzie gotowy. Zazwyczaj trwa to około 3-5 dni, wiec jeśli jeszcze go nie przygotowaliście to dzisiaj jest ostatni moment. Przepis na zakwas pochodzi od mojej babci, która zdecydowanie robi najlepszy żurek na świecie!

Tak jak Wigilia kojarzy mi się głównie z barszczem czerwonym, tak tradycyjnie w Wielkanoc na obiad musi być prawdziwy, domowy żurek w chlebie w towarzystwie białej kiełbaski i jajka.

Tradycyjny zakwas na żurek

Składniki:

  • 1 szklanka mąki żytniej razowej (około 160g)
  • około 1 litra przegotowanej, zimnej wody lub wody źródlanej
  • 3-4 małe ząbki czosnku
  • kawałek korzenia chrzanu (około 10 cm)
  • 5-6 ziaren ziela angielskiego
  • 5-6 ziaren czarnego pieprzu
  • 3 liście laurowe
  • kawałek chleba/bułki na zakwasie razowym (najlepiej skórka lub piętka)

Do dużego słoika wsypujemy mąkę i zalewamy zimną wodą. Dorzucamy ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, obrany czosnek i podzielony na mniejsze kawałki chrzan. Mieszamy. Na górę wrzucamy kawałek chleba/bułki. Słoik przykrywamy bawełnianą/lnianą ściereczką lub gazą i pozostawiamy na blacie kuchennym, w cieple na około 3-5 dni. Ważne jest aby nigdy nie zamykać szczelnie słoika z zakwasem bo zakończy to proces fermentacji!

Zakwas należy CODZIENNIE dokładnie przemieszać. Będzie gotowy kiedy będzie miał przyjemny zapach i będzie kwaśny. Taki żur przecedzamy, przelewamy do słoiczków, szczelnie zakręcamy i wstawiamy do lodówki. Możemy go przechowywać nawet do 2 tygodni.

Pamiętajcie jednak, że po dodaniu zakwasu do zupy należy go zagotować i pilnować żeby się nie przypalił.

Smacznego 😉

Majonez

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami… A jak Wielkanoc to oczywiście jajka… A najlepszy dodatkiem do jajek jest … chrzan, no ale na chrzan już przepis Wam podałam 😉 Jak dla mnie drugim istotnym dodatkiem, bez którego generalnie świąteczne pisanki nie mogą się obejść jest majonez. Ale nie taki zwykły majonez ze sklepu, tylko taki prawdziwy, domowy. Puszysty i żółciutki z jajek prosto od babcinych kurek XD

Przygotowanie majonezu to żadna filozofia, nie wiem dlaczego tak rzadko sami go robimy. Musicie przygotować go na święta!

Majonez

Składniki:

  • 2 żółtka
  • 1 łyżeczka musztardy stołowej
  • około 1-2 łyżek soku z cytryny
  • około 300 – 350 ml oleju
  • pieprz (opcjonalnie)
  • sól

Jajka najpierw sparzamy wrzątkiem. Następnie oddzielamy żółtka od białek (z białek możemy przygotować bezę lub chmurki). Żółtka umieszczamy w wysokim pojemniku, dodajemy sól, pieprz, musztardę i sok z cytryny. I zaczynami je ubijać, najlepiej użyć do tego miksera. Powolutku, cały czas ubijając, dolewamy małym strumieniem olej do uzyskania porządnej – gęstej i puszystej masy.

Możemy podawać od razu lub przełożyć do słoiczka, zakręcić i schować do lodówki.

Idealnie pasuje do jajek, wędliny, czy sałatek.

Smacznego 😉

Surówka z kapusty włoskiej i czerwonej

Dzisiaj propozycja na kolorową sałatkę do obiadu. Kompozycja dwóch rodzajów kapust z dodatkiem pestek. Pysznie i zdrowo. Spróbujcie koniecznie.

Surówka z kapusty włoskiej i czerwonej

Składniki:

  • 1/4 główki kapusty włoskiej
  • około 1 szklanka posiekanej czerwonej kapusty
  • 1 marchewka
  • pół pęczku natki pietruszki
  • garść pistacji
  • garść pestek dyni
  • garść pestek słonecznika
  • 1 łyżka nasion sezamu

Sos:

  • 5 łyżek oliwy z oliwek
  • 2 łyżeczki miodu
  • 3 łyżeczki soku z cytryny
  • pół łyżeczki musztardy Dijon
  • pół łyżeczki płatków chili
  • pieprz
  • sól

Wszystkie składniki sosu wlewamy do słoiczka, zakręcamy i potrząsamy kilka razy do momentu, aż wszystkie składniki się połączą.

Pestki dyni, słonecznika i sezam lekko podprażamy na suchej patelce (najlepiej zrobić to partiami każde pestki osobno, wtedy będziemy mieli pewność, że nic nam się nie spali). Odstawiamy do wystudzenia. Pistacje obieramy z łupinek.

Kapustę włoską i czerwoną siekamy w cienkie paseczki. Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Natkę pietruszki siekamy, połowę dodajemy do warzyw, a drugą zostawiamy do dekoracji.

Warzywa mieszamy, dodajemy pestki, orzechy i polewamy wszystko sosem. Dokładnie mieszamy i posypujemy resztą natki pietruszki.

Smacznego 😉

Sałatka z kurczakiem w płatkach kukurydzianych – test produktów firmy Jamar

W ubiegłym tygodniu otrzymałam paczkę od firmy Jamar z produktami do przetestowania. Bardzo się ucieszyłam bo jest to pierwsza tego typu propozycja i mam nadzieję nie ostatnia 😀 W paczce znalazły się: puszka kukurydzy, puszka fasoli Piękny Jaś, ocet jabłkowy i ćwikła z chrzanem. Dodatkowo otrzymałam uroczą, drewnianą łopatkę i długopisy.

Do przygotowania tego przepisu użyłam kukurydzy konserwowej i octu jabłkowego Jamar. Po otwarciu puszki pojawia się jędrna kukurydza o ładnym żółtym kolorze i naturalnym aromacie. Co bardzo istotne kukurydza ma naturalnie słodki smak i jest chrupiąca. Jeśli chodzi o ocet to miłym zaskoczenie była dla mnie już sama butelka 🙂 W nakrętce zrobiona jest specjalna dziurka, która powoduje, że ocet wylewa się dosłownie po kropelce! To duże ułatwienie, ponieważ już nie raz zdarzyło mi się go nalać za dużo XD Ma wspaniały, intensywnie jabłkowy smak i piękny kolor.

Sałatka z kurczakiem w płatkach kukurydzianych

Składniki:

  • podwójna pierś z kurczaka
  • 1 średnia główka sałaty lodowej
  • puszka kukurydzy (użyłam firmy Jamar)
  • 1 ogórek zielony
  • opakowanie mini mozzarelli
  • 2 jajka
  • płatki kukurydziane
  • sól

Sos:

  • 5 łyżek oliwy z oliwek
  • 2 łyżki octu jabłkowego (użyłam firmy Jamar)
  • 2 łyżeczki miodu
  • 1 łyżeczka musztardy (użyłam miodowej)
  • łyżeczka suszonego oregano
  • szczypta czosnku granulowanego
  • pieprz
  • sól

Dodatkowo:

  • masło klarowane/ olej do smażenia

Płatki kukurydziane rozdrabniamy na mniejsze kawałki, żeby lepiej pokryły nasze mięso. Jajka rozkłócamy w miseczce. Kurczaka oczyszczamy z błon. Kroimy go w niezbyt grube plasterki i każdy z nich solimy. Następnie panierujemy je najpierw w jajku, później dokładnie w płatkach kukurydzianych i od razu wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Smażymy na średnim ogniu na złoty kolor. Gdy będą gotowe odkładamy na ręcznik papierowy do odcieknięcia i zostawiamy do lekkiego przestudzenia.

Oliwę dokładnie łączymy z octem jabłkowym, miodem, musztardą, czosnkiem, oregano, pieprzem i solą. Najlepiej użyć do tego słoiczka – dodać do niego wszystkie składniki, zakręcić i kilka razy porządnie wstrząsnąć, aż składniki się dokładnie połączą.

Sałatę drobno kroimy i wrzucamy do miski. Na niej układamy pokrojonego w plasterki ogórka, odsączoną kukurydzę i mini mozzarellki. Całość zalewamy sosem.

Plasterki kurczaka kroimy na 2-3 kawałki i układamy na samej górze tuż przed podaniem.

Smacznego 😉

Bardzo dziękuję firmie Jamar za produkty. A oto co było w paczce 😉 

Pasta z ciecierzycy i orzechów

Kilka tygodni temu na blogu pojawił się już wpis z użyciem ciecierzycy. Był to przepis na hummus.

Tym razem postanowiłam przygotować pastę do chleba. Połączyłam ciecierzycę z orzechami laskowymi. Pasta wyszła obłędna! Koniecznie ją wypróbujcie 😉

Pasta z ciecierzycy i orzechów

Składniki:

  • 1/2 szklanki ciecierzycy z puszki
  • około 100 g orzechów laskowych (lub innych dowolnych)
  • łyżka płynu z puszki po ciecierzycy
  • oliwa z oliwek
  • 1 mały ząbek czosnku
  • łyżeczka soku z cytryny
  • pieprz
  • sól

Do rozdrabniacza wrzucamy orzechy i mielimy. Następnie dorzucamy ciecierzycę, przeciśnięty przez praskę czosnek, płyn z ciecierzycy, sól, pieprz, sok z cytryny i odrobinę oliwy z oliwek. Miksujemy na gładką pastę i stopniowo dodajemy oliwę z oliwek, aż uzyskamy pożądaną konsystencję.

Gotową pastę przekładamy do miseczki polewamy oliwą z oliwek, ozdabiamy kilkoma ziarnami ciecierzycy i orzechów.

Smacznego 😉


Wysmakowane śniadania

Kluski na parze – pampuchy

Kluski na parze, pampuchy, pyzy na parze, parowańce… Nazw jest wiele, ale skład i smak ten sam! Pyszne kluski z ciasta drożdżowego, które gotowane są na parze. Świetnie sprawdzają się zarówno w wersji słonej – z gęstym, mięsnym sosem, jak i w wersji słodkiej na przykład z sosem jagodowym. Ja zdecydowanie wolę tę pierwszą wersję. Moja babcia zawsze do klusek na parze podawała biały sos z królika, ale każdy mięsny sos się nada.

Jeśli nigdy nie próbowaliście pampuchów koniecznie musicie je przygotować. Gwarantuję Wam, że tak jak ja zakochacie się w nich. U mnie w domu zawsze robimy podwójną porcję 😉

Kluski na parze – pampuchy

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej + dodatkowo do podsypania
  • 250 ml ciepłego mleka
  • 3 łyżki stopionego masła
  • 2 jajka
  • 30 g świeżych drożdży
  • łyżeczka cukru
  • szczypta soli

Drożdże rozpuszczamy w cukrze. Dodajemy 4-5 łyżek mleka i jedną łyżkę mąki. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na około 10 minut, żeby drożdże zaczęły pracować.

Resztę mąki przesiewamy do miski. Dodajemy masło, jajka, sól i zaczyn. Mieszamy i stopniowo dolewamy mleko. Dokładnie wyrabiamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość, potrwa to około godziny.

Wyrośnięte ciasto przekładamy na obsypany mąką blat. Są dwa sposoby formowania tych klusek. Pierwszy polega na delikatnym rozwałkowaniu ciasta (dość grubo około 2-2,5 cm) i wykrajaniu całych klusek za pomocą szklanki. Drugi, który według mnie jest lepszy, polega na wycinaniu szklanką z całości ciasta małych kawałków, które następnie ręcznie formujemy w bułeczki (zdjęcia). Kluski układamy na oprószonej mąką desce.

Kluski gotujemy 10 minut na parze. Można do tego użyć specjalnego garnka do gotowania na parze lub tak jak robi moja mama i babcia, garnek z wodą nakryć tetrową ścierką/gazą (obwiązujemy ją sznurkiem dookoła garnka, żeby się nie zsunęła), doprowadzamy wodę do wrzenia, kluski układamy na ściereczce i przykrywamy metalową miską. Pamiętajcie, że woda cały czas musi się gotować.

Podajemy obficie polane sosem.

Smacznego 😉


Gotujemy na parze

Ciasto ze śmietankową pianką, truskawkami i galaretką

Ten placek jest efektem przypadku 🙂 Powstał ponieważ w lodówce znalazłam resztkę śmietanki kremówki i truskawki. Zastanawiałam się co przygotować i tak oto powstało to ciasto.

Jest delikatne, lekkie i puszyste. Dodatkowo wprost IDEALNE dla osób, które nie lubią ciężkich i „masiastych” ciast. Nie jest także przesadnie słodkie, ponieważ do śmietany dodajemy tylko galaretkę.

Ten placek to także świetna propozycja na ciasto bez pieczenia! Jeśli nie macie czasu, żeby upiec biszkopt, śmiało możecie użyć kupionych, małych biszkopcików lub herbatników i nimi wyłożyć tortownicę. Będzie tak samo pyszny 😉

Ciasto ze śmietankową pianką, truskawkami i galaretką

Biszkopt:

  • 3 jajka
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki mąki
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • opakowanie cukru wanilinowego

Śmietankowa pianka:

  • 380 ml śmietanki kremówki 36%
  • 1 galaretka brzoskwiniowa (lub truskawkowa)
  • łyżeczka żelatyny
  • około 500 g świeżych truskawek

Dodatkowo:

  • Galaretka brzoskwiniowa (lub truskawkowa) rozpuszczona w 250 ml gorącej wody

Biszkopt pieczemy według tradycyjnego przepisu (znajdziecie go klikając tutaj). Ja użyłam tortownicy o średnicy 25 cm, której dno wyłożyłam papierem do pieczenia. Rozdzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę. Do ubitych białek dodajemy ŁYŻKA PO ŁYŻCE (to bardzo WAŻNE) cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając. Do jednolitej piany z cukrem dodajemy po jednym żółtku, za każdym razem dobrze ubijając. Na samym końcu do dobrze wymieszanego ciasta przesiewamy przez sitko mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszamy mikserem na najniższych obrotach nie za długo, tylko do momentu połączenia składników. Ciasto wylewamy do formy i pieczemy w 180° z termoobiegiem do tzw. suchego patyczka. Biszkopt z 3 jajek powinien być gotowy po około 20 – 25 minutach, ale wszystko zależy od mocy piekarnika. Kiedy jest jeszcze gorący, rzucamy nim raz lub dwa razy z wysokości około 50 cm na płaską powierzchnię, żeby nam nie opadł.

Galaretkę i żelatynę rozpuszczamy w 250 ml gorącej wody. Pozostawiamy do przestudzenia. Truskawki kroimy na cztery części. Kiedy nasza galaretka będzie zimna, ubijamy na sztywno śmietanę. Dodajemy do niej zimną i płynną galaretkę oraz truskawki. Dokładnie mieszamy, najlepiej łyżką. Taką piankę (lekko tężejącą) wykładamy na wystudzony biszkopt (pozostawiony w tortownicy) i czekamy aż stężeje.

Gotową piankę zalewamy tężejącą galaretką i całość zostawiamy do stężenia w chłodnym miejscu.

Smacznego 😉