Leczo z kiełbasą i warzywami to fenomenalna potrawa! Możemy do niej wrzucić co tylko chcemy lub co tylko znajdziemy w lodówce 🙂 Ważne, żeby znalazły się w nim warzywa, pomidory lub passata i jakieś mięso. Dodatkowo, podobnie jak w przypadku fasolki po bretońsku śmiało możemy go zapasteryzować i zostawić na czarną godzinę, kiedy potrzeby nam będzie szybki obiad.
Do lecza pasuje praktycznie wszytko! Możemy je podać z chlebem, frytkami, plackami ziemniaczanym, czy tak jak ja z chrupiącymi, węgierskimi langoszami (przepis na blogu już wkrótce 😉 ). Według mnie ostatnia wersja jest najsmaczniejsza XD
Leczo z kiełbasą i warzywami
Składniki:
- 3 laski kiełbasy np. śląskiej
- 1 średniej wielkości cukinia
- 1 średniej wielkości bakłażan
- 4 papryki (najlepiej kolorowe)
- 2-3 ząbki czosnku
- 500 ml passaty pomidorowej
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 2 łyżeczki ostrej papryki
- 1 łyżeczka wędzonej papryki (u mnie ostrej)
- łyżka oleju
- pieprz
- sól
Z papryk usuwamy gniazda nasienne, dzielimy na połówki, układamy na blasze do pieczenia skórką do góry i pieczemy w maksymalnej temperaturze piekarnika, aż skórka sczernieje. Gotową przekładamy do miski i przykrywamy folią spożywczą. Pozostawiamy ją do lekkiego wystudzenia. Następnie ściągamy z niej skórkę i kroimy w paseczki. Usunięcie skórki nie jest konieczne, ja osobiście jej nie lubię, jeśli lubicie paprykę ze skórką po prostu pokrójcie ją w paski 🙂
Kiełbasę kroimy w półplasterki i podsmażamy na łyżce oleju. Pod koniec smażenia dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość przekładamy do większego garnka.
Bakłażana obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i podsmażamy na tej samej patelni co kiełbasę. Smażymy kilka minut, aż lekko się przyrumieni i dodajemy go do kiełbasy.
Do kiełbasy i bakłażana dolewamy passatę, szklankę wody i doprawiamy solą. Przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez 15 minut.
Cukinię kroimy w półplasterki. Dorzucamy ją wraz z pokrojonymi paprykami do lecza, doprawiamy przyprawami (pieprzem i paprykami) i dusimy kolejne 15 minut.
Podajemy z ulubionym dodatkami. Na zdjęciu w towarzystwie langoszy.
Smacznego 😉
P.S. Jeśli zostanie Wam po obiedzie leczo, przelejcie je do słoików i zapasteryzuje. Zapasteryzowane i wystudzone słoiki z leczo możemy przechowywać w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu do kilku miesięcy.
Aż zgłodniałem. Kradnę przepis i muszę spróbować to danie w ten weekend.
Życzę smacznego ;D
Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam leczo! Muszę spróbować!