Shoarma to kultowa potrawa kuchni bliskowschodniej. Pierwszy raz spróbowałam jej w restauracji Sphinx specjalizującej się w bliskowschodniej kuchni i się zakochałam. Cały sekret tej potrawy kryje się w dobrze doprawionym mięsie. Ja osobiście najbardziej lubię shoarmę wieprzową z polędwicy, ale możecie przygotować ją również z kurczaka, czy indyka.
Obowiązkowym dodatkiem jest sypki ryż, chlebki pita i dipy, np. czosnkowy lub jogurtowy. Idealnym dopełnieniem będzie także lekka surówka.
Shoarma wieprzowa
Składniki:
- 500 g polędwicy wieprzowej
- 1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
- 1/2 łyżeczki nasion kolendry
- 2-3 goździki (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 3-4 łyżki oleju
- sól
Przyprawy w nasionach, czyli koper włoski, kolendra i goździki, ucieramy w moździerzu lub mielimy w młynku. Wrzucamy do miseczki, dodajemy resztę przypraw, sól i mieszamy.
Mięso myjemy i oczyszczamy z błon. Dzielimy ją wzdłuż włókien na pół, a następnie kroimy obie części w poprzek włókien w bardzo cieniutkie plasterki. Doprawiamy mieszanką przypraw, olejem i dokładnie nacieramy mięso. Przykrywamy folią i odkładamy do lodówki na co najmniej godzinę.
Po tym czasie mięso smażymy na gorącej patelni, aż się zarumieni.
Podajemy z lekką surówką, ryżem lub chlebkiem pita oraz z dipami.
Smacznego 😉
nigdy nie próbowałam, może czas i pora? 🙂
Jak najbardziej! 😉 Naprawdę warto.
Ja też nigdy nie próbowałam 🙂 Wieprzowinę mam, więc biorę się do roboty 🙂
Powodzenia 😉